Zima 2016/2017 – na plaży czy na stoku?

Listopad wprowadza wieloaspektowy przedsmak świąt. Chwilę temu obchodziliśmy Wszystkich Świętych i Narodowe Święto Niepodległości, oprócz trzech dorocznych dni wyprzedaży (Black Friday, Cyber Monday, Dzień Darmowej Dostawy), dosłownie za chwilę nadejdą Mikołajki, a zaraz po nich Boże Narodzenie… Dzieje się sporo, więc gdy przyjdzie czas zasłużonego wypoczynku, zaplanuj mądrze swoje ferie zimowe!

Zanim prześledzimy najciekawsze kierunki wyjazdowe, podrzucamy pierwszą dobrą radę – obecnie trwa promocja na platformie Zrabatowani.pl, gdzie do 4 grudnia można skorzystać z najatrakcyjniejszych ofert last minute TUI na wycieczki, hotele i wypoczynek za granicą. W ramach sieci turystycznej TUI funkcjonuje ponad 1800 biur podróży, które obsługują 6 linii lotniczych, 13 statków pasażerskich oraz 300 hoteli w 24 państwach. Możesz też zamówić wymarzone wakacje za pośrednictwem strony internetowej. Szybko i wygodnie.

Gorąca egzotyka

Kto powiedział, że wakacje to tylko latem, a zimą tylko śniegi? Polacy już od bardzo dawna wybierają gorące piaski zamiast pluchy i minusowych temperatur za oknem. Za sprawą biur podróży organizujących wyloty z kraju w kierunku tropików, można zmienić sobie porę roku na dowolną, w dowolnym momencie.

Lista „gorących” destynacji, w których śmiało można zaplanować egzotyczny urlop jest długa. A promocje typu last minut – atrakcyjne. Zamiast więc przygotowywać narty do szusowania, można zrobić na przekór pogodzie i spędzić dwa zimowe tygodnie pod palmami, co zresztą taniej nas wyjdzie niż w typowym sezonie turystycznym. Najpopularniejsze są Wyspy Kanaryjskie z Teneryfą na czele. Warto rozważyć także oferty takie jak: Kuba, Zanzibar, Jamajka, Mauritius, Dominikana, Kenia i Tajlandia.

Atrakcyjna zagranica

Jak to się zwykło mawiać: „u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona”. Dlatego wielu osobom się zdaje, że nawet te oblegane popularne zimowe kurorty oferują lepsze warunki narciarskie, niż te krajowe. Sporo w tym prawdy. Za granicą po prostu wszystko jest lepsze: pogoda, infrastruktura, dodatkowe atrakcje… Tylko te ceny… Ale kosztowniejsze ferie zimowe w jednym z europejskich kurortów turystycznych to również bogatsze wspomnienia i – nie ma co kryć – ładniejsze zdjęcia pamiątkowe 🙂

Najbliżej Polski i naszych „zdolności” finansowych jest Słowacja, która otwiera przed turystami atrakcje Popradu – Słowacki Raj i Wysokie Tatry. Tu warunki narciarskie są bardzo dobre, a na tych, co nie jeżdżą czeka zwiedzanie miasta lub spacery po szlakach turystycznych i rekreacja w aquaparku.

Szerokie stoki to początek wspomnianych doskonałych warunków narciarskich… zapierające dech w piersiach romantyczne widoki, wysokiej klasy ośrodki, bogata infrastruktura, ciekawi ludzie – oto Austria zimą, ze słynnym Tyrolem na czele.

Nie mniej popularne są włoskie Dolomity, pośród których leży Madonna di Campiglio – miasteczko słynące z narciarskich atrakcji turystycznych: kilometrów tras do zjeżdżania, spacerowania i wspinaczki górskiej.

A może biała noc w magicznej krainie lodu, lub gorące tropiki w Niemczech? Za granicą naszego kraju nie brak bajkowych ofert. Fińska Laponia, czy przywołana do tablicy Brandenburgia, to kolejne otwarcie długiej listy ciekawych miejsc. Trzeba tylko trochę “poguglać”.

Polskie góry

Krajowe top destynacje są niezmienne od lat. To: Białka Tatrzańska, Kasprowy Wierch nazywany „świętą górą polskiego narciarstwa”, Krynica, Szczyrk, Szklarska Poręba, Czarna Góra u stóp Śnieżnika, Jurgów, Zieleniec na Ziemi Kłodzkiej, Wisła i Dwie Doliny w Muszynie-Wierchomli. No i wiadomo – Święta i sylwester w Zakopanem.

Jednak sezon urlopowy jesień-zima nie zawsze musi oznaczać tylko białe szaleństwo na nartach, czy desce snowboardowej. Nawet, gdy jesteśmy już w górach. Co możemy robić żeby dobrze spożytkować ten czas? Biorąc pod uwagę obecność śniegu – możemy szusować na sankach. Na przykład nocą, w blasku księżyca. Lepić bałwana. Palić ognisko w lesie, ale tylko w miejscu znajdującym się w bazie turystycznej przygotowanej przez dane nadleśnictwo. Możemy też zadbać o siebie i zdrowo poleniuchować, fundując sobie odnowę biologiczną w jednym z polskich SPA. To pozwoli naładować baterie po świątecznym obżarstwie i szaleństwach sylwestrowej nocy.