Skąd się wziął zwyczaj Karnawału?
Karnawał trwa w najlepsze. Zrabatowani.pl oferują na sukienki kody rabatowe, promocje w sklepach internetowych, a nawet cashback – zwrot za zakupy na przykład stylowych butów, które dopełnią kreację. Ale nic nie napisaliśmy jeszcze o samej historii karnawału. Jest naprawdę fajna i kryje wiele ciekawostek. Warto wiedzieć więcej, nim nastąpi ta ostatnia „imprezowa” sobota w karnawale… A to już za 25 dni!
Nazwa zwyczaju
Słowo „karnawał” pochodzi od łacińsko-włoskiego „carnavale” (dosłownie „carne vale” czyli „żegnaj mięso”) lub „carnem levāre” („mięso usuwać”). Dlatego w Polsce używano też formy przetłumaczonej na „mięsopust”, choć na trwałe po staropolsku karnawał przyjął się jako zapusty.
Termin „karnawał” nawiązuje też do hucznych obchodów powitania wiosny w starożytnym Rzymie, za sprawą łacińskiego „carrus navalis”, oznaczającego ukwiecony rydwan boga Dionizosa, czyli łódź na kółkach pojawiającą się na rzymskich ulicach.
Tradycyjnie w…
Wenecji, rzecz jasna! Średniowieczne obchody karnawałowe to przede wszystkim Wenecja, po XVIII wieku Rzym, a potem Portugalia, Francja, Niemcy. Niemniej hucznie świętowano również na ziemiach czeskich, na Rusi i na Bałkanach.
Tradycyjnie też, zabawy karnawałowe posiadały swój osobliwy charakter. Dziś powiedzielibyśmy o nich, że organizowano je „na bogato”. Bo karnawał po staropolsku był obfity, tłusty, głośny i radosny. W tym czasie nie tylko „swawolono” w tańcu, ale też odbywały się polowania, śnieżne kuligi i wszelkiej maści uczty kulinarne.
„Szły wiechcie z butów i drzazgi z podłogi”
Z karnawałem od zawsze były związane wyjątkowe tradycje i obyczaje, także te kulinarne. W dworkach i rezydencjach odbywały się huczne bale i bogate uczty. Imprezy te często przybierały formę swego rodzaju giełd małżeńskich dla młodych ludzi z wyższych sfer.
Skromniejsze zabawy – w sensie rozmachu – odbywały się w miastach, ale też na wsi, wśród chłopów. Z tym że tam, w zapusty, niczego nie brakowało i pozwalano sobie na więcej niż zwykle. Ludzie spotykali się w gospodach i karczmach, aby śpiewać i tańczyć. Zachowały się nawet fragmenty tekstów tamtych pieśni:
Kiej ostatki, to ostatki,
cieszcie się dziouchy i matki,
kiej ostatki to ostatki,
niech tańcują wszystkie babki,
kiej ostatki, to ostatki,
niech się trzęsą babskie zadki.
Nie tylko antropolodzy kultury potrafią wskazać regiony polski, gdzie zachowały się ślady tych zacnych obyczajów. Internet podpowiada, że były to zwyczaje o nazwie: „ścięcie śmierci”, „ściana Mięsopusta”, „zabijanie grajka” oraz liczne pochody przebranych i zamaskowanych postaci. Zainteresowanych odsyłamy do wyszukiwarki google.
Gdy świat jadł pączki ze słoniną
Nie ma jednorodnej genezy karnawału. Jedna mówi o wesołych i sytych „Saturnaliach”, a druga, że karnawał wynika z tradycji chrześcijańskich związanych z okresem Wielkiego Postu. W książce „Karnawały w kulturze” Wojciecha Dudzika można przeczytać, że z punktu widzenia Kościoła karnawał miał spełniać funkcję dydaktyczną, namawiać do uwalniania się od grzechu.
Bawimy się od Trzech Króli aż do Środy Popielcowej. A promocjami cieszymy się przez cały rok!
Najlepsze promocje dla Ciebie >>>
Skomentuj