Uczuleni na reklamę, czyli jak zachęcić do kupna?
Konsumenci coraz częściej nie tylko są odporni na przekaz reklamowy, ale już niekiedy wcale nie zwracają na niego uwagi. Nic dziwnego, płynący zewsząd pozytywny ton przekonujący, że wszystko jest najtańsze i najlepsze, musi przecież w końcu przestać oddziaływać na odbiorcę. Jakie są zatem współczesne metody reklamowe na „opornego” konsumenta?
On wychodzi, a reklama razem z nim
Z pozoru wydaje się, że środowisko internetowe daje wiele możliwości do przedstawienia oferty sklepu czy firmy. Reklamy przecież pojawiają się nie tylko na górze artykułów, w bocznych paskach, mailach czy na portalach społecznościowych. Mówimy już o reklamach przed filmami, jak również “nawijającymi się” na całą stronę z agresywnymi, wręcz “krzyczącymi” komunikatami. Bywa, że konsument ma dość tej wszechogarniającej reklamy, w wyniku czego coraz bardziej staje się obojętny na docierające do niego informacje.
Mowa tu oczywiście o tak zwanym remarketingu. Ze strony potencjalnego konsumenta wygląda to następująco: wchodzi on na stronę sklepu, przegląda kilka produktów. Po chwili wychodzi, nic nie kupując. Wydaje się, że sprzedawca nic nie zyskał, jednak nie wszystko jeszcze stracone. Konsument kieruje się na inne strony internetowe, a tam między treściami pojawiają mu się informacje o produktach, które właśnie przeglądał. Co więcej, po kliknięciu na nie, przechodzi bezpośrednio do strony, która właśnie opuścił.
Na pierwszy rzut oka cała operacja wydaje się być niezwykle skomplikowana. W praktyce jest bardzo prostym skryptem zapisanym na stronie sklepu, który poprzez ciasteczka wczytuje dane o konkretnym użytkowniku. Następnie poprzez listy remarketingowe utworzone za pomocą narzędzi AdWords, wyświetlają mu się odpowiednie dane. Metoda jest skutecznym narzędziem reklamowym zarówno wobec osób, które dokonały zakupu, jak i nie dokonały jeszcze decyzji zakupowych.
Klikasz w nią, a ona okazuje się… reklamą
Inną „sprytną” metodą jest reklama AdWords. Chociaż coraz więcej konsumentów już jest świadomych jej istnienia, to jednak nadal w Internecie funkcjonuje naprawdę duża liczba osób, które nie mają pojęcia o jej istnieniu, a co więcej nie są świadomi, że z niej korzystają.
System znowu jest bardzo prosty i opiera się na wyszukiwarce Google. Po wpisaniu konkretnej frazy pojawiają się pasujące do danego zapytania informacje. Oczywiście wszystkim dobrze znana zasada, „im coś jest wyżej w wyszukiwarce, tym lepiej”, zachęca do klikania w wysokie pozycje. Zatem wielu internautów robi to i co więcej, znalezione informacje są dla niego satysfakcjonujące. Tymczasem nie spełnił on swojego zamierzenia, ponieważ nie trafił na wyniki wyszukiwania, a na wyniki reklamy.
Praktyka wygląda następująco: dla przykładu, pochodzący z Warszawy klient poszukuje usługi związanej z praniem dywanów. Wpisuje więc „pranie dywanów Warszawa”. Klikając na pierwsze wyniki, trafił na reklamę. Na drugie i trzecie… Wybrał to, co mu pasuje. Jest zadowolony, tak jak i reklamodawca, który ustawił reklamę na konkretną frazę.
Ta niepozorna forma reklamy jest bardzo subtelna i chociaż jest oznaczona jako „Reklama”, to niewiele osób zwraca na to uwagę. Warto zaznaczyć, że taka praktyka nie ma nic wspólnego z pozycjonowaniem.
Postaw na sprawdzone metody reklamowe
Prowadząc czy to sklep internetowy czy po prostu firmę, dobrze jest wykorzystywać niemal klasyczne formy reklamy. Przede wszystkim liczy się odpowiednia prezencja zarówno pod względem wizualnym, jak i merytorycznym. Rzetelny opis produktu czy rozbudowany dział FAQ, same w sobie mogą być jedną z najlepszych i najbardziej skutecznych form reklamy.
Ponadto dobrze jest też mieć na uwadze portale społecznościowe – w tej materii największe możliwości daje oczywiście Facebook, jednak w zależności od charakteru prowadzonego biznesu strzałem w “dziesiątkę” może się okazać np. Instagram. Warto jest angażować swoich followersów, wchodzić z nimi w (zawsze miłe!) dyskusje, jak również pokusić się o organizację konkursu. Tutaj jednak uwaga! Postaw na ambicję i kreatywność Twoich fanów. Zabawy polegające na zbieraniu like’ów nie będą stawiać Cię w dobrym świetle.
Oczywiście istnieją klienci, którzy mają przewlekłą i niezwykle ostrą odmianę alergii na reklamę – oni nie dadzą się podejść nawet wyżej wymienionymi metodami. Im pozostaje powiedzieć „Na zdrowie”!
Najlepsze promocje dla Ciebie >>>
Skomentuj